Baner Znajdki

poniedziałek, 10 lutego 2014

Wtorek, 11 stycznia 2014



We wtorek Księżyc przemierza sentymentalny, rodzinny znak Raka.

Przed 4:00 nad ranem Księżyc wpisze się w napięciową formację T kwadrat z Plutonem i Uranem, tworząc kwadraturę do Urana w Baranie. Odczujemy wzrost poziomu stresu, możliwe jakieś spięcia, nerwowe sytuacje. Osoby, które wstają bardzo wcześnie, od rana będą podirytowane. Wszystko może nas wkurzać, będziemy reagować bardzo impulsywnie. Ci, którzy w tym czasie zwykle jeszcze śpią, dziś mogą obudzić się, na przykład na skutek hałasu u sąsiadów, wnerwić się i mieć problemy z ponownym zaśnięciem.

Po 6:00 rano Księżyc utworzy koniunkcję z Jowiszem w Raku. Możliwe duże, aż przesadnie okazywane emocje. Jednocześnie jednak nasze relacje z ludźmi powinny się stać milsze, sympatyczniejsze. Będziemy wszystkim życzliwi, szczególnie możemy odczuć przypływ ciepłych uczuć do rodziny, na przykład do mamy. Pomimo kumulacji energii emocjonalnej, to powinien być dobry czas na wszelkie kontakty międzyludzkie.

Po 9:00 znów więcej napięcia, gdy Księżyc ustawi się w opozycji do Plutona w Koziorożcu. Wyzwoli w nas intensywne emocje, głęboko skrywane uczucia. Dla niektórych taka energia może być nieprzyjemna, będziemy angażować się w konflikty, możemy nawet być dość bezwzględni dla innych ludzi. Pamiętajmy jednak, że to tylko chwilowy tranzyt.

Po 15:00 popołudniu czeka nas jeszcze opozycja Księżyca z Wenus w Koziorożcu. Możemy poczuć się odrzuceni, wyobcowani, nielubiani, przez co możliwy spadek nastroju. Pamiętajmy, by nie zajadać smutków, bo potem będziemy żałować, że nie mieścimy w ten elegancki strój z zeszłego roku – a przecież wiosna coraz bliżej! Uwaga też na wydatki. Możemy bardzo chcieć coś sobie kupić na poprawienie humoru, ale potem możemy odkryć, że zostaliśmy bez grosza na ważne domowe wydatki. Nie kupujmy pod wpływem nagłego przypływu emocji.

Wieczorem, około 21:00, uściśli się nieprzyjemny, trudny aspekt, o którym pisałam już od kilku dni: kwadratura Słońca w Wodniku z Saturnem w Skorpionie. Przez cały wtorek może nam nieść trochę przygnębienia, takich „ciężkich”, przytłaczających uczuć. Możliwe dziś różne niezbyt miłe doświadczenia, które jednak niosą nam jakąś ważną naukę. To jest czas weryfikacji naszych wcześniejszych planów i pomysłów – czy obmyśliliśmy wszystko dość dokładnie, czy mamy wystarczającą wiedzę i umiejętności? Wiele osób może dziś się poczuć niedocenionymi, „nie dość dobrymi”, zwątpić w swoją wartość. Nie poddawajmy się takim uczuciom! To po prostu przeszkoda, którą musimy sprytnie (ale i rozważnie) pokonać, byśmy mogli dalej piąć się ku naszym celom. Niektórzy mogą też odczuć dziś pewne braki w dziedzinie finansowej, którą często symbolizuje znak Skorpiona. Ale nie ma się co smucić, trzeba po prostu przeorganizować szyki i działać tak, by osiągnąć upragnione rezultaty. Starajmy się dziś raczej unikać kontaktów z ludźmi na stanowiskach czy z urzędami. Trudno będzie załatwić jakąkolwiek sprawę, a urzędnicy, sami będąc w kiepskim humorze, raczej nie będą nam przychylni.

W takim nastroju zakończy się wtorek. Już jutro trochę lżejszy nastrój. Tymczasem przez cały tydzień szykujemy się do nadciągającej w sobotę Pełni Księżyca we Lwie. Pełnia będzie miała miejsce zaraz po północy, będzie więc na nas oddziaływać przez cały dzień Walentynek. To będzie wspaniały czas dla zakochanych! Lew to znak bardzo romantyczny, znak płomiennych uczuć. Możemy być świadkami wielkich deklaracji miłosnych, widowiskowych oświadczyn (Lew musi się pokazać i zabłysnąć), może nawet nam samym przytrafi się jakaś niezwykła romantyczna sytuacja? Warto jednak zwrócić uwagę, że podczas Pełni Księżyc tworzył będzie napięciowe aspekty z Merkurym i z Saturnem. Szykując ukochanej walentynkową niespodziankę uważajmy, by „nie przedobrzyć”. Możliwe trudności wynikające z niezrozumienia tego, co druga osoba nam komunikuje – słuchajmy uważnie i dopytujmy się, jeśli czegoś nie rozumiemy.

Tymczasem udanego wtorku!


PS. Bardzo przepraszam za brak poniedziałkowej prognozy – od kilkudziesięciu godzin kończyłam (bez snu) zlecenie z pracy. Teraz już jednak będę miała więcej czasu na horoskopy! Jak tylko odeśpię, biorę się za pisanie Waszych zamówień – po kolei będę się do wszystkich odzywać. Dziękuję Wam bardzo za cierpliwość okazaną mi pomimo moich skandalicznych opóźnień. Spróbuję też ożywić nasz fanpage na Facebooku jakimiś ciekawymi artykułami astrologicznymi. Serdecznie zapraszam!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz