W środę Księżyc kończy przemierzać rodzinny znak Raka.
Po 6:00 rano Księżyc utworzy trygon z Saturnem w Skorpionie. Od rana będziemy
więc praktyczniejsi, bardziej zdyscyplinowani i z chęcią zabierzemy się do wykonywania
swoich obowiązków. Ktoś starszy lub bardziej doświadczony może nam służyć dobrą
radą(szczególnie kobiety). Warto posłuchać.
Jednak zaraz po 7:00 kwinkunks Księżyca ze Słońcem w Wodniku
sprawi, że poczujemy się trochę „nie w sosie”. Możemy być lekko rozdrażnieni,
sprawy mogą układać się nie do końca tak, jak byśmy chcieli. Na szczęście to
krótki tranzyt. Warto jednak pamiętać, że pokazuje nam on, że już tylko 2,5
doby do radosnej, romantycznej Pełni we Lwie. Szykujecie się?
Tuż przed południem możliwe więcej
stresów. Księżyc ustawi się w
kwadraturze do Marsa w Wadze. Łatwo będzie się z kimś pokłócić, stracić
zimną krew i wybuchnąć. Jakiś rodzinny problem może teraz zakłócić nam pracę,
co wyprowadzi nas z równowagi. Zareagujemy bardzo impulsywnie. Zachowajmy ostrożność!
Potem Księżyc wejdzie już w pusty bieg i nie będzie tworzył żadnych
aspektów z innymi planetami aż do końca swojego pobytu w Raku. Popołudnie warto
więc przeznaczyć na kontynuację i kończenie wcześniej zaczętych spraw, a nie na
inicjowanie nowych działań. To też nienajlepszy czas na spotkania w sprawach
zawodowych, bo raczej nic nie załatwimy.
Dopiero po 20:00 Księżyc opuści Raka i wkroczy do optymistycznego, przyjaznego
Lwa. Przez następne dwa dni będziemy
chcieli przebywać wśród ludzi po to, by się pokazać, zabłysnąć, być podziwianym
w towarzystwie. Będziemy bardziej niż zwykle pragnęli uwagi innych ludzi.
Będziemy też nastrojeni bardziej romantycznie i romansowo. Nasze relacje z ludźmi
powinny być teraz pełne radości i wzajemnego ciepła.
Przed 21:00 kwinkunks Księżyca z retrogradującym Merkurym w Rybach może
przynieść jakieś frustrujące nieporozumienia. Możliwe też zakłócenia komunikacji
spowodowane przyczynami technicznymi, kłopoty z telefonem czy samochodem. Jeśli
umawiamy się z kimś wieczorem, weźmy poprawkę na spóźnienie.
Udanej środy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz