Rok 2014 zaczyna się z ogromną
energią wielkiego krzyża pomiędzy
Marsem, Jowiszem, Uranem i Plutonem w znakach kardynalnych. Od samego początku
gwiazdy zachęcają nas do działania, do ciężkiej, ale potrzebnej pracy nad sobą
i swoim życiem, co potwierdza jeszcze noworoczny nów w Koziorożcu i wielkie stellium
planet w tym znaku. Taki będzie cały ten rok – mamy obrać sobie kierunek i
iść do przodu, realizować swoje prawdy i swoje przeznaczenie. Koniecznie zróbmy
noworoczne postanowienia, jasno określmy cele, to bardzo ułatwi nam dalsze
dążenia.
Poprzedni, 2013, był dużo
bardziej chaotyczny, mieliśmy sporo niejasności, nie byliśmy do końca pewni, co
robić – przez większą część roku wiele planet przebywało w znakach wodnych -
Jowisz wszedł do Raka, Saturn przebywał w Skorpionie, przez dłuższy czas
otaczała nas bardzo harmonijna energia wielkiego trygonu w znakach wodnych. To
był miły czas, który mógł przynieść nam inspirację, ożywił naszą duchowość,
pobudził siły twórcze, ale taka sprzyjająca, pozytywna energia nie skłania raczej
do działania. Mogliśmy też trochę błądzić jak we mgle, niepewni, czy to, co
podszeptuje nam intuicja, jest dla nas słuszne czy nie.
Tamte wpływy już się skończyły i
teraz już nie czas na zastanawianie się. Większość z nas jest już raczej zdecydowana i wie, co ma robić. A więc do dzieła!
Przez cały rok 2014 w dalszym
ciągu towarzyszyć nam będzie „taniec” Urana i Plutona, które wchodząc w ruch
retrogradacyjny i z niego wychodząc, na zmianę będą się do siebie zbliżać i od
siebie oddalać. Transformująca globalną świadomość kwadratura pomiędzy Uranem i
Plutonem, uściśli się w tym roku dwa razy: w kwietniu oraz w grudniu. Potem
czeka nas jeszcze jedna kwadratura w 2015 i Uran powędruje dalej, oddalając się
od Plutona na dobre. Ten kilkuletni tranzyt niesie światu rewolucyjne zmiany –
od 2012 widzimy je na co dzień. Gdy tranzyt minie w 2015, nic już nie będzie
takie samo. Prawdopodobnie dla większości z nas wpływ tej kwadratury nie jest dla nas odczuwalny
bezpośrednio na poziomie życia osobistego czy zdarzeń dnia codziennego. Niemniej
transformuje ona świat, którego jesteśmy częścią, ewoluuje energię, z której
się wywodzimy i którą jesteśmy.
Styczeń
Przez cały styczeń towarzyszyć
nam będzie jeszcze retrogradacja Wenus w
Koziorożcu. Wenus w ruchu pozornie wstecznym skłania nas do zastanowienia
się nad naszymi uczuciami, do przeanalizowania naszych związków, jak i do
refleksji nad stanem posiadania i sposobami zarobkowania. Co prawda nie jest to
dobry czas na decyzje dotyczące związków, bliskich relacji czy finansów, ale
przyda nam się trochę namysłu.
9 stycznia uściśli się ostatni
aspekt wielkiego krzyża – kwadratura
Marsa z Jowiszem. Możemy przeceniać swoje możliwości, obiecywać więcej, niż
będziemy w stanie dotrzymać, chełpić się naszymi zdolnościami, porywać się z
motyką na słońce. Uważajmy w tym czasie na zbyt ryzykanckie zachowania, które
mogą skończyć się wypadkiem lub spektakularną klapą. Warto zachować więcej niż
zwykle ostrożności.
15 stycznia czeka nas pierwsza Pełnia nowego roku, w znaku Raka, odbierająca napięciowe
aspekty od Marsa w Wadze. Może być bardzo emocjonalna, nieść wydarzenia
związane z domem, rodziną, wspomnieniami z dzieciństwa czy poczuciem
bezpieczeństwa.
Ostatniego dnia stycznia Wenus wyjdzie z retrogradacji, a Jowisz w Raku utworzy ścisłą opozycję z
Plutonem w Koziorożcu. Obie planety pozostają w napięciowej relacji już od
dłuższego czasu, ale tego dnia opozycja będzie dokładna, dojdzie do niej w 12.
stopniu obu znaków. To trudny tranzyt, który jednak jest dla nas wielkim
karmicznym sprawdzianem, pokazującym, czy idziemy w dobrym kierunku. Możemy
teraz napotkać niespodziewane trudności, coś, co uniemożliwi nam realizację
planów. Jeżeli jednak tak się stanie, nie bijmy głową w ścianę, nie próbujmy
działać na siłę. Usiądźmy i przemyślmy: co było nie tak? Jak można zmodyfikować
działanie? Jakie wprowadzić ulepszenia? Jak skuteczniej realizować siebie?
Aspekt może też nieść konflikty i spory dotyczące pieniędzy lub spraw
rodzinnych. Dodajmy do tego koniec retrogradacji Wenus, a może się okazać, że w
tych dniach do sądów trafi wiele nowych spraw rozwodowych. Zastanówmy się
jednak dobrze zanim zadziałamy – jeżeli na swej drodze napotykamy trudność nie
do pokonania, to może warto pójść inną drogą?
Luty
W lutym (6) Merkury wejdzie w retrogradację na samym początku znaku Ryb i niedługo
potem przejdzie z powrotem do powietrznego znaku Wodnika. Zacznie się więc od
analizy naszych uczuć i najgłębszych pragnień naszej duszy, dzięki czemu
osiągniemy zrozumienie i bardziej obiektywne spojrzenie na życie. Staniemy się
bardziej świadomi naszych emocji, dzięki czemu łatwiej będzie nam rozumieć
innych ludzi i nawiązywać nowe kontakty. Niemniej sam okres retrogradacji może
przynieść sporo niejasności dotyczących różnych szczegółów, lepiej więc w tym
czasie upewniać się dwa razy zanim coś podpiszemy, a najlepiej w ogóle odłożyć
ważne decyzje zawodowe, finansowe czy prawne aż do końca retrogradacji, 28
lutego.
26 lutego uściśli się kolejny
aspekt planet zewnętrznych, który „wisi” nad nami już od dłuższego czasu: Jowisz w Raku utworzy ścisłą kwadraturę z
Uranem w Baranie. Ten aspekt oznacza jedno – wielką zmianę. Niestety zmiana
ta może być nieprzyjemna, kłopotliwa i kompletnie niespodziewana. Pamiętajmy
jednak, że bez ruchu nie ma życia, a zmiany są konieczne do rozwoju. Możemy być
w tym czasie zdenerwowani, odnieść jakieś straty, napotkać trudności, i będzie
to dotyczyło nie tylko pojedynczych osób, ale też większych grup ludzi, czy
nawet całych społeczności. Możemy się więc spodziewać kłopotów gospodarczych,
jakichś nagłych przejawów kryzysu, może nawet krachu na giełdzie.
Marzec
Marzec zacznie się refleksyjnie.
Nie dość, że Słońce i Księżyc utworzą Nów
w uduchowionym znaku Ryb, to jeszcze Mars
i Saturn wejdą w retrogradację. Mars dodatkowo będzie w kwadraturze do Wenus. Okres retrogradacji
Marsa w Wadze może być czasem próby dla wielu związków i relacji. Możemy też w
tym okresie mieć trudności z przejawianiem inicjatywy, z podejmowaniem nowych
działań. To, co teraz zaczniemy, na dłuższą metę nie wypali – chodzi tu zarówno
o przedsięwzięcia zawodowe, nową pracę, jak i o nowe związki. Będziemy skłonni
do konfliktu, ale ten, kto w tym czasie pierwszy rozpocznie konfrontację –
przegra. Będziemy też zniechęceni do codziennych zajęć. Przygotujmy się na to i
zaplanujmy na marzec i kwiecień mniej zajęć, a więcej czasu na relaks.
Szczególnie nieprzyjemnie okres retrogradacji da się odczuć osobom o ognistych
osobowościach, albo tym, którzy w horoskopie mają dużo Skorpiona lub Barana.
Ogólnie retrogradacja Marsa skłoni nas do analizowania tego, co nas motywuje do
działania, jak radzimy sobie z gniewem i złością oraz tego, w jakie związki się
angażujemy. Mars wyjdzie z retrogradacji 19 maja.
Retrogradacja Saturna rozpocznie się w 23. stopniu Skorpiona i
potrwa do 20 lipca. Na początku marca możemy znaleźć się w impasie, napotkać
przeszkody w realizacji planów. Saturn przyniesie skłonność do analizowania
psychiki, szukania ukrytych motywów i „grzebania” w swojej głowie. Możliwe, że
będziemy musieli krytycznie spojrzeć na nasze plany, wprowadzić ulepszenia i
pozwolić zakończyć się temu, co już się nie sprawdza. Saturn uczy nas
nieprzywiązywania się do niczego i godzenia się z przemijalnością rzeczy
materialnych. Możliwe, że zmusi nas też do przeprowadzenia restrukturyzacji
finansów (także na szczeblu krajowym i globalnym).
Z końcem marca Nów w Baranie wypadnie niemal w koniunkcji z Uranem, szykujmy się
więc na niespodzianki. Nów to czas początków, ale nie dość, że władca Barana,
Mars, jest w retrogradacji nie sprzyjającej działaniom, to jeszcze Nów odbiera
kwadratury od Plutona i Jowisza. To może być bardzo buntowniczy, rebeliancki czas,
a na scenie międzynarodowej może zrobić się w tym okresie dość wybuchowo (jeśli
jednak rozpocząć by miał się jakiś konflikt, to szybko wygaśnie i straci na nim
ta strona, która go zacznie).
Kwiecień
Około 10 kwietnia Mars cofnie się
do miejsca, w którym znowu zacznie wpisywać się w napięciowy, dynamiczny wielki krzyż z Jowiszem, Uranem i
Plutonem. Wszelkie działanie pod wpływem tej energii będzie jednak znacznie
trudniejsze niż teraz w styczniu, bo sporo planet będzie w ruchu
retrogradacyjnym. 15 kwietnia także Pluton
wejdzie w retrogradację i pozostanie w niej aż do września. Skłoni nas do
przeprowadzania reorganizacji w życiu, ułatwi wewnętrzną transformację.
15 kwietnia mamy też Pełnię w Wadze, będącą zaćmieniem Księżyca. Słońce podczas Pełni
będzie w koniunkcji z planetoidą Juno, a Księżyc z niosącą „plony” planetoidą
Ceres, zaćmienie może więc być całkiem owocne, szczególnie dla związków. Tym bardziej,
że władczyni Wagi, Wenus, odbierać będzie dobre aspekty od innych planet.
20 kwietnia ponownie uściślą się dwa
aspekty wielkiego krzyża (oba na raz!): kwadratura
Jowisza w Raku z Uranem w Baranie i opozycja
Jowisza z Plutonem w Koziorożcu (gdyż Jowisz w marcu wychodzi z ruchu
retrogradacyjnego). To w pewnym sensie będzie powtórka z końcówki lutego –
wielkie niespodziewane zmiany, problemy gospodarcze i nie tylko, tyle że tym
razem możemy dodatkowo napotkać karmiczne przeszkody niesione przez Plutona, a swoje
trzy grosze do sytuacji dorzuci jeszcze Księżyc, który będzie wtedy przemierzał
znak Koziorożca. Księżyc może wpływać na nastroje społeczne, na masy ludzkie,
jest tu więc potencjał do buntu, niepokojów. Na szczęście w tym czasie Wenus,
Jowisz i Saturn tworzyć będą kojący wielki
trygon w znakach wodnych, a Słonce wejdzie do statecznego Byka, dzięki
czemu może nie dojdzie do zaognienia sytuacji. Niemniej w życiu prywatnym osób
urodzonych pod znakiem Barana, Raka, Wagi oraz Koziorożca oraz osób, które mają
ważne planety lub osie horoskopu w tych znakach, będzie się działo! Zmiany,
transformacja, ewolucja, nieraz nawet burzące porządek wydarzenia, ale także
nauka empatii i poczucia jedności ze światem i innymi ludźmi – tego możemy się
spodziewać. Wszelkie trudności pomogą nam zrozumieć dokąd tak naprawdę zmierzamy
i co jest w życiu ważne.
Dzień później, 21 kwietnia,
kontynuacja – uściśli się po raz kolejny rewolucyjna
kwadratura Urana z Plutonem. Widzimy więc, że końcówka kwietnia będzie
bardzo wymagająca, być może niezbyt przyjemna, ale da niezwykłe możliwości
wzrostu, rozwoju i transformacji naszego życia. Wszechświat pokazuje nam, że
mamy szansę wszystko zmienić i że musimy dojrzeć wraz z tą energią, by poradzić
sobie w przyszłej rzeczywistości.
29 kwietnia odetchniemy po
trudnym miesiącu: Nów w Byku, będący
jednocześnie częściowym zaćmieniem
Słońca, odbierał będzie bardzo harmonijne aspekty od Jowisza, Neptuna i
Plutona. Warto celebrować ten nów poprzez kontakt z przyrodą, poszukać
wyciszenia i relaksu na łonie natury.
Maj
Z początkiem maja zacznie się
„rozłazić” wielki krzyż, niosąc spokojniejsze dni. 20 maja Mars zakończy retrogradację i ruszy znowu do przodu przez znak
Wagi. Wreszcie odczujemy przypływ energii! Wszelkie odkładane do tej pory
działania ruszą teraz pełną parą. Bezpiecznie można już zaczynać nowe
przedsięwzięcia. Także impas w bliskich relacjach powinien minąć i możliwe, że
zdecydujemy się podjąć jakieś ważne decyzje dotyczące np. wspólnej przyszłości.
24 maja Jowisz w Raku utworzy trygon z Saturnem w Skorpionie niosąc nam
sporo szczęścia i jeszcze więcej rozsądku oraz praktyczności. Można tego dnia
będzie dużo osiągnąć, przeprowadzić jakieś inwestycje, które przyniosą zyski,
załatwić nawet trudne sprawy urzędowe czy prawne. Dobry czas dla finansów.
Czerwiec
Czerwiec będzie dość aktywny, będziemy
koncentrowali swoją uwagę na bardzo wielu sprawach na raz. Mars, który poruszać
się już będzie ruchem prostym, znowu zacznie się wpisywać w opozycję z Uranem i
kwadraturę z Plutonem, tworząc napięciowy T-kwadrat
(tym razem już nie wielki krzyż, bo Jowisz przejdzie w dalszą część znaku
Raka).
7 czerwca Merkury wejdzie w retrogradację w Raku, by potem wrócić się do
Bliźniąt. Możemy być zmuszeni do przeanalizowania zagadnień naszego poczucia
bezpieczeństwa, być może będziemy się zastanawiać nad tym skąd pochodzimy, skąd
się wywodzimy, jakie są nasze korzenie i kim byli nasi przodkowie. Na poziomie
bardziej przyziemnym, może być to czas przeprowadzek, analizowania swojej
sytuacji mieszkaniowej. Możliwe, że gdy retrogradacja się skończy, wielu z nas
zdecyduje się na przeprowadzkę lub wyjazd.
9 czerwca, na czas aż do
listopada, w ruch retrogradacyjny
wejdzie Neptun i czeka nas zderzenie z twardą rzeczywistością. Neptun to
planeta iluzji, marzeń, złudzeń. Gdy wchodzi w ruch pozornie wsteczny zaczynamy
wyraźnie widzieć to, co dotąd było jakby „za mgłą”. Na wiele spraw otworzą nam
się oczy, co około 13 czerwca może nas nawet nieco przytłoczyć (szczególnie w
dziedzinie finansowej), gdy Wenus w Byku
utworzy opozycję z Saturnem w Skorpionie.
Lipiec
Z początkiem lipca Merkury wyjdzie z retrogradacji, by w
połowie lipca znów wejść do znaku Raka. Natomiast w połowie miesiąca Jowisz opuści znak Raka, w którym
przebywał już ponad rok i wkroczy do
królewskiego znaku Lwa. Wreszcie
wszystkie Lwy, u których ostatnio może nie być lekko, bo odbierają przykrą
kwadraturę ze strony Saturna w Skorpionie, poczują przypływ radości i
szczęścia. Zacznie się dla nich czas sukcesów i pomyślności, której nie
powinien przyćmić nawet Saturn. Wszyscy odczujemy potrzebę ekspansji,
realizowania swoich potencjałów, rozwijania swoich talentów i indywidualności. Nabierzemy
pewności siebie. Będziemy bardziej skłonni do radości, do dobrej zabawy. Wiele
osób może w tym czasie zdecydować się na potomstwo – czeka nas pewnie mały baby
boom. W życiu publicznym możemy być świadkami pojawiania się nowych talentów,
uzdolnionych aktorów i artystów. Wszyscy ludzie będą mieli skłonność do
dramatyzowania, do niemal teatralnych reakcji – możemy się takich spodziewać w
polityce międzynarodowej. Jednak Jowisz we Lwie jest przyjazny i sprawiedliwy,
więc słowa i gesty nie będą raczej nieść z sobą żadnych gróźb ani konfliktów.
20 lipca Saturn wyjdzie z retrogradacji i od tej pory nasze działania będą
już łatwiejsze. Jeśli dobrze zrozumiemy lekcję płynącą z ostatnich miesięcy, Saturn
będzie teraz pomagał nam w rozwoju, w dojrzewaniu, w budowaniu sukcesu i w
zarabianiu pieniędzy.
26 lipca Mars wreszcie opuści Wagę, w której było mu bardzo niewygodnie i
wkroczy do Skorpiona. W astrologii tradycyjnej Mars był władcą znaku Skorpiona,
czuje się więc w nim bardzo dobrze, można nawet powiedzieć, że jest mu tam „jak
w domu”. Ożywi nasze pasje, pomoże w działaniu, pobudzi seksualność.
Sierpień
Z początkiem sierpnia silne
napięcie pomiędzy ciałami niebieskimi we Lwie: Słońcem, Merkurym i Jowiszem, a Marsem w Skorpionie – będą po kolei
tworzyć kwadraturę. To może być
wysoce erotyczny aspekt. Jednakże Jowisz w kwadraturze niesie za dużo dobrego,
a co za dużo, to niezdrowo. Można teraz paść ofiarą wakacyjnego uwodziciela,
zajść w niechcianą ciążę. Starajmy się trochę kontrolować nasze popędy i nie
podejmować zbędnego ryzyka. Artyści mogą mieć tendencję do chełpienia się swoim
talentem i krytycy ostro przytrą im nosa.
W połowie miesiąca Jowisz we Lwie utworzy kwinkunks z Neptunem
w Rybach, skłaniając nas do marnotrawienia energii. Będziemy chcieli złapać
wiele srok za ogon, więc żadnej sprawy może nie udać się doprowadzić do końca.
Diabeł tkwi w szczegółach, a trudno będzie o koncentrację.
Wrzesień
We wrześniu znowu czeka nas kilka
kwinkunksów, które mogą nieść frustrację. Kwinkunks
Jowisza z Plutonem uściśli się 6 września, poddając w wątpliwość to, w co
wierzymy, nasze wartości lub przekonania. Dla wielu z nas może być to czas
próby i dylematów moralnych, ale również szansa na poszerzenie horyzontów
myślowych.
W drugiej połowie września
zacznie się formować trygon Jowisza we
Lwie z Uranem w Baranie, który uściśli się 25. dnia miesiąca. To bardzo
pozytywny czas. Aspekt przyniesie niespodziewane okazje, szanse na osiągnięcie
sukcesu, realizację zamierzeń. Planety sprzyjają zmianom, nowościom, ciekawym
odkryciom – możemy w tym czasie usłyszeć o jakichś przełomowych wynalazkach.
Obie są w znakach ognistych, co zachęca do działania i pomagania szczęściu.
Z końcem września, gdy Mars
przejdzie w dalsze stopnie znaku Strzelca, zacznie się formować wielki trygon w znakach ognistych
pomiędzy Marsem, Jowiszem i Uranem. Będzie obecny na naszym niebie do połowy
października. Sprzyja akcji, odwadze i przedsiębiorczości, inicjowaniu działań,
entuzjastycznemu rozpoczynaniu nowych przedsięwzięć. To będzie dobry okres na
założenie firmy, zaangażowanie się w jakąś nową dziedzinę aktywności.
Pamiętajmy tylko, że znaki ogniste cechuje słomiany zapał – szkoda by było, by
taka pozytywna energia poszła na marne... Jowisz i Uran dążą do wolności, sprawiedliwości,
życia w zgodzie z własną prawdą, własnymi wartościami. Wielki trygon może
przynieść nam jakieś oświecenia, skłonić nas do podążania za tym, co uważamy za
słuszne i do walki o własne przekonania.
Październik
4 października Merkury znów wejdzie w ruch retrogradacyjny,
tym razem w Skorpionie, by potem cofnąć się do Wagi. Skupimy się na
analizowaniu psychiki, instynktów, kierujących nami motywów, by potem
zastosować tę nową wiedzę do ulepszania naszych relacji z innymi ludźmi. Może
być trochę krucho z pieniędzmi. Niemożność porozumienia się z bliską osobą
skłoni nas do wydawania pieniędzy na prezenty dla niej, w nadziei, że podarki powiedzą
to, czego nie umiemy wyrazić słowami.
8 października Pełnia i zaćmienie Księżyca w Baranie.
Księżyc w tym czasie będzie niemal w idealnej koniunkcji z Uranem, a więc wpisze się w wielki trygon w znakach
ognistych. Pełnia to czas realizacji, spełnienia. Być może tego dnia pojawi się
jakieś olśnienie, coś pomoże nam dostrzec nowe prawdy, uformuje w nas nowe
przekonania, skłoni nas do zaangażowania się w to, w co wierzymy.
Do połowy października Słońce i
Wenus w znaku Wagi uformują z wielkim trygonem latawiec, niezwykle pozytywny układ, który pomoże nam wcielać w
życie nasze ideały.
Potem wielki trygon się
rozejdzie. W nocy pomiędzy 23 a 24 października będzie miał miejsce Nów w Skorpionie, będący częściowym zaćmieniem Słońca. Oba światła tworzyły
będą koniunkcję z Wenus i bardzo
pozytywne aspekty z Neptunem i Marsem. To świetny czas dla artystów – coś, co
teraz stworzą, może być dziełem przełomowym, niezwykłym, ukazującym ich
prawdziwy talent. W niektórych ludziach może w tych dniach narodzić się jakaś
nowa pasja, także artystyczna.
25 października Merkury zakończy retrogradację i
komunikacja w związkach będzie od tej pory łatwiejsza.
Listopad
Listopad zapowiada się niezwykle
spokojnie. Jedynie 11 listopada koniunkcja
Marsa z Plutonem w Koziorożcu silnie podziała na naszą podświadomość i
zachęci nas do działania, do transformacji, do realizowania naszej karmy.
Jednakże sporo napięcia, które wyzwoli się w tym czasie, może doprowadzić do
niepokojów społecznych, strajków czy zamieszek. Lepiej nie angażować się w
takie sytuacje, bo może być niebezpiecznie, szczególnie dla osób, w horoskopach
których ta koniunkcja będzie źle aspektowana.
W tym samym czasie najpierw Wenus, a potem Słońce w Skorpionie, tworzyć będą kwadraturę z Jowiszem we Lwie, co może poskutkować lekkomyślnością
i przesadnym dogadzaniem sobie, spełnianiem własnych zachcianek. Szczególnie w
sferze seksualnej może to przynieść kłopoty.
Grudzień
8 grudnia Jowisz wejdzie w ruch retrogradacyjny, co utrudni przejawianie się
naszych talentów i energii twórczej. Również pozytywne uczucia i radość życia
będą teraz trochę przyblokowane. Jowisz będzie się cofał przez Lwa do kwietnia
2015.
15 grudnia uściśli się ponownie kwadratura Uran-Pluton. To przedostatni
raz, kiedy będziemy mieli z nią do czynienia. Może przynieść światu jakieś
nieprzyjemne wydarzenia, ale powinna być mniej dotkliwa niż kwadratura z
kwietnia, czy ta ostatnia, która nas czeka w 2015.
23 grudnia Saturn, który od ponad dwóch lat tranzytował znak Skorpiona, przejdzie do Strzelca. W Skorpionie
Saturn kazał nam zgłębiać tajemnice, szukać w sobie odpowiedzi, stawiać czoła
własnym lękom, fobiom, grzebać w zakamarkach naszej psychiki. W Strzelcu Saturn
nie będzie czuł się dobrze, bo Strzelec to znak ekspansji i otwartości, a
Saturn – planeta ograniczeń. Przyniesie nam jednak zrozumienie prawd, mądrość.
Będziemy koncentrować się na sprawach duchowych, filozofii życiowej, na
poszukiwaniu sensu życia, a także nauce - poważne podejście do tych dziedzin
przyniesie nam prawdziwą, trwałą ekspansję. Liczyły się będą proste prawdy i
szczere intencje, a zawiłe intrygi, sztuczne kariery, nieuczciwie zarobione
fortuny będą upadać i prawda wyjdzie na jaw. Prawdopodobnie czeka nas wiele
przykładów takich sytuacji w życiu publicznym.
Podsumowując, rok 2014 to kolejny
rok rozwoju i rewolucyjnej transformacji. Będziemy się w nim koncentrować głównie
na realizowaniu swoich potencjałów i podążaniu swoją ścieżką (tą, którą
odkryliśmy być może w 2013 roku). Do kwietnia czeka nas jeszcze sporo napięcia, a od maja atmosfera powinna być już spokojniejsza. Jednakże będzie to raczej rok ciężkiej pracy - warto się
postarać, bo sukces, który nas czeka, będzie wspaniałą nagrodą. Gdy w 2015
skończy się już okres kwadratur Urana z Plutonem, zaczniemy zbierać plony tego,
co teraz „posiejemy”. Nie bój się więc być takim sobą, jakim pragniesz być i
robić to, co czujesz, że chcesz robić. Jesteśmy przecież częścią wielkiej
kosmicznej energii i możemy realizować swój potencjał jak tylko sobie
zamarzymy. Gwiazdy pokazują nam, że właśnie teraz jest na to czas. Niech więc ten
rok będzie wspaniałym wstępem do całego dalszego pełnego i szczęśliwego życia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz