Baner Znajdki

piątek, 7 września 2012

Piątek, 7 września 2012


Dziś Księżyc kończy swoją wędrówkę przez znak Byka. Po 6:00 rano przemieści się do znaku towarzyskich i rozgadanych Bliźniąt. To dobry znak dla Księżyca na weekend – wzmaga w nas potrzebę kontaktu z ludźmi, komunikacji, mamy też ochotę wyjeżdżać i przemieszczać się. Godzinę po wejściu do Bliźniąt, Księżyc utworzy sekstyl do Wenus we wczesnych stopniach Lwa. To doskonały czas, by spotykać znajomych, wszelkie kontakty będą teraz nad wyraz harmonijne. W niektórych z nas aspekt może obudzić duszę artysty – nie obawiajmy się działać: twórzmy!

Około 9:00 Księżyc ustawi się w kwadraturze do Neptuna w Rybach i wyobraźnia może płatać nam figle. Postarajmy się nie „odpływać”, a raczej trzymać się rzeczywistości. To zły moment na podpisywanie ważnych umów, a jeszcze gorszy na zażywanie leków lub picie napojów wyskokowych, których działanie może teraz być nieprzewidywalne.

Tuż po południu Słońce w Pannie utworzy kwadraturę do Jowisza w Bliźniętach. Ten aspekt zdaje się nam mówić: NIE GADAJ TYLE! Bardzo łatwo teraz powiedzieć za dużo. Spróbujmy trzymać język za zębami.

Wieczorem czeka nas kwinkunks Księżyca z Plutonem w Koziorożcu, a półtorej godziny później – sekstyl z Uranem w Baranie. Pierwszy z tych aspektów może dać niemiłe efekty: jakieś negatywne uczucia względem innych ludzi albo niezadowolenie z siebie, odkrywanie swoich dawnych wad. Przy Księżycu w Bliźniętach lepiej pamiętać, by nie powiedzieć czegoś, co może zranić bliską nam osobę. Na szczęście sekstyl z Uranem przyniesie ciekawe rozwiązania każdej trudnej sytuacji.

Jeszcze przed północą Wenus we Lwie utworzy kwinkunks do Neptuna w Rybach. Ten aspekt może przynieść niektórym z nas gorący wieczór – pobudzi romantyzm i wyobraźnię. Piękno będzie dla nas teraz niezwykle pociągające. Taki nastrój będzie też sprzyjał wszelkim wydarzeniom związanym ze sztuką. Kolory, muzyka, zapachy – wszystko to niezwykle będzie oddziaływało na nasze nastroje i odczucia. Warto otoczyć się tego wieczoru jakimiś pięknymi ludźmi lub przedmiotami albo posłuchać ładnej muzyki.

A jeśli nie mamy takiej możliwości, może uda się w ciszy i ciemności stanąć gdzieś pod gołym niebem i popatrzeć w gwiazdy? Rozgwieżdżone niebo przyćmiewa każde dzieło sztuki, a tak rzadko dziś zdarzają się miejsca, w których można znaleźć prawdziwą ciemną, czarną noc, na tle której widać miliony, miliardy migoczących światełek. Ja właśnie jestem w takim miejscu, które ostało się przed naporem agresywnych świateł cywilizacji, a noc jest tu tak piękna, że aż dech zapiera ze szczęścia i wdzięczności. Serdecznie Was stąd pozdrawiam!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz