W poniedziałek Księżyc wędruje przez
znak niezależnego Wodnika.
Jesteśmy dziś w nastroju do kontaktów towarzyskich, ale pragniemy podkreślać
naszą indywidualność i oryginalność.
Przez cały dzień Księżyc dość spokojnie będzie sobie wędrował po naszym
niebie. Po południu, po 17:00, utworzy
sekstyl z Jowiszem w Strzelcu, dodając nam optymizmu i zachęcając do
spotkań z przyjaciółmi. Chętnie też poznamy nowych ludzi, nowe miejsca, zapragniemy
przygód.
To ostatni dzień, w którym wszystkie planety poruszają się ruchem prostym,
do przodu przez nasz horoskop. Już jutro Merkury wchodzi w ruch
retrogradacyjny, czyli pozornie wsteczny (obserwowany z Ziemi wydaje się cofać
po naszym niebie, choć oczywiście w rzeczywistości astronomicznej żadna z
planet nigdy się nie cofa). Retrogradacja Merkurego, która zawsze trwa około
trzech tygodni, symbolizuje okresy w naszym życiu, kiedy nasza energia umysłowa
i zdolności komunikacyjne zostają w pewnym sensie ograniczone, przystopowane,
napotykają trudności. To dobry czas, by skierować energię mentalną do wewnątrz,
przeanalizować to, co w nas siedzi, co tak naprawdę myślimy, w jaki sposób
przebiegają nasze procesy myślowe. Warto przyjrzeć się w tym czasie swojemu
sposobowi komunikowania się – może można by go jakoś usprawnić? Może
nieświadomie popełniamy pewne błędy? Może nad czymś warto popracować? Retrogradacja
Merkurego jest zwykle nienajlepszym okresem na zawieranie porozumień,
negocjacje handlowe, podpisywanie umów, podejmowanie ważnych decyzji. Zakupy
zrobione w tym czasie mogę rozczarowywać. Sprzęty służące do komunikacji: telefony,
komputery, faksy, a także samochody i inne pojazdy mogą teraz ulegać awarii.
Lepiej też nie kupować w tym czasie nowych, bo mogą mieć jakiś ukryty feler.
Jeśli chodzi o tę konkretnie retrogradację Merkurego w znaku Ryb, która zaczyna
się jutro, to może być to dość trudny okres, szczególnie dla osób kierujących
się w życiu chłodną logiką i naukową analizą. Ryby to znak iluzji i snów. Przez
najbliższe trzy tygodnie możemy czuć się trochę jakby nasze umysły spowiła
mgła. Może ożywić się nasza intuicja, obudzi się duchowość, możemy miewać
dziwne sny, po których będziemy się czuli całkiem skołowani. Okres
retrogradacji pozwoli nam jednak dotrzeć do pokładów emocji o odczuć, z których
na co dzień nie potrafimy korzystać. Proces może się okazać bardzo przydatny, uzdrawiający
i wzbogacający nad duchowo.
Miłego poniedziałku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz