W piątek Księżyc przemierza znak rodzinnego i
domatorskiego Raka.
Przed 3:00 w nocy miała miejsce koniunkcja
Słońca w Rybach z Merkurym w retrogradacji. Energia ta oddziaływała na nas już
wczoraj i jej konsekwencje odczuwalne będą jeszcze w dniu dzisiejszym, ale jako
że doszło do tej kulminacji w nocy, mogły nam przyśnić się jakieś interesujące
sny, wyjaśniające niektóre nasze wątpliwości czy niejasności. Ogólnie aspekt
ten pokazuje, że Słońca rzuca światło na wiele spraw, które dotąd były dla nas
zagmatwane i niezrozumiałe. Merkury w retrogradacji każe nam spojrzeć w
przeszłość, przeanalizować pewne fakty, choć energia znaku Ryb utrudnia nam
trzymanie się faktów… Niemniej wiele kłamstw i iluzji z przeszłych miesięcy
może teraz nam się wyjawić w pełnym świetle. Możliwe, że coś do nas wreszcie „dotrze”.
Przez cały dzień Księżyc nie będzie tworzył żadnych aspektów do planet.
Dopiero jutro czeka nas trochę napięcia z racji opozycji, które utworzy do
planet w Koziorożcu.
W niedzielę zaś Księżyc będzie już w znaku Lwa, skąd zacznie się wpisywać w
nieharmonijne aspekty z Wenus i Marsem. Możemy przez to odczuć przedsmak
nadciągającej w przyszłym tygodniu kwadratury Wenus-Mars. To dość trudna
energia dla związków, szczególnie, że Mars obecnie jest w Byku, znaku władanym
przez Wenus. Pobudza miłość, ale i nienawiść. W relacjach pojawić się mogą
konflikty, szczególnie jeśli ich tło jest erotyczno-uczuciowe. Wielu z nas
puszczą nerwy. Ale to dopiero za parę dni.
Tymczasem
spokojnego piątku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz