Niby Merkury wyszedł już z retrogradacji, a u mnie wciąż same kłopoty: z
samochodem, z komputerem, z wykończeniem mieszkania… Wszystkie plany się walą i
nic nie układa się tak, jakbym sobie życzyła. Też tak macie? To może być wpływ
wielkiego krzyża w znakach zmiennych, który tworzą obecnie na naszym niebie
Słońce, Wenus, Jowisz, Saturn i Neptun.
Obiecywałam, że napiszę o wielkim krzyżu coś więcej. Wielki krzyż
przeważnie tworzą dwie pary planet leżące do siebie w opozycji i tworzące
kwadratury do planet drugiej pary. Kwadratury niosą wielkie napięcie pomiędzy
energiami planet, ale opozycje zmuszają nas do znalezienia równowagi – do
zbadania obu stron zagadnienia i poszukania złotego środka. Właśnie dzięki
opozycjom energia wielkiego krzyża ma szansę się w pewnym sensie rozładować
(dużo „gorsza” pod tym względem jest formacja planet T-kwadrat, czyli taki
wielki krzyż, w którym brakuje jednego wierzchołka; jedna para planet tworzy w
T-kwadracie opozycję, ale jedna planeta pozostaje „niezrównoważona” poprzez
wpływ opozycji, nie ma ujścia dla jej energii). Wielki krzyż niesie z sobą dużą
energię. Jeśli będziemy w całym tym zamieszaniu umieli poszukać równowagi, to
wielki krzyż może dać nam siłę i napęd do np. przeprowadzenia potrzebnych
zmian. Jest tu duży stres, ale i szansa na skuteczność. Obecnie wielki krzyż
utworzony jest przez planety w znakach jakości zmiennej: w Bliźniętach, Pannie,
Strzelcu i Rybach. Znaki jakości zmiennej niosą nam zmiany, ale i ułatwiają nam
przystosowywanie się do zmian, przygotowują nas na to, co musi nastąpić.
Energia wielkiego krzyża szczególnie silna jest teraz, w dniach bliskich Nowiu
w Bliźniętach, o którym za chwilę. Nie dość, że Nów ten wpisuje się w jedno z
„ramion” wielkiego krzyża, to jeszcze w dodatku włada nim Merkury. Merkury, jak
zauważył ostatnio w naszych komentarzach Pan Michał, jest współwładcą tego
wielkiego krzyża. Włada znakiem Bliźniąt i Panny, a Jowisz, władca Strzelca i
współwładca Ryb, przebywa obecnie w Pannie, pozostając również pod wpływem
Merkurego. Sporo „kłopotów” spoczywa obecnie na głowie skrzydlatego posłańca
bogów. W dodatku znajduje się on w znaku Byka, w którym nie czuje się
najlepiej. Niedawno dopiero wyszedł z ruchu retrogradacyjnego, więc dodatkowo
trochę w tym Byku „utknął”. Ma ciężko. I właśnie to odczuwamy my wszyscy w
ostatnich dniach. Nie macie takiego wrażenia? Problemy komunikacyjne,
utrudnienia w przemieszczaniu się, awarie sprzętów, samochodów, trudności w
porozumiewaniu się z ludźmi. Nów, moim zdaniem, może przynieść kulminację tej
energii. Tak jak pisałam już wcześniej, Merkury obecnie wpisuje się w wielki
trygon z Jowiszem i Plutonem w znakach ziemskich. Wydaje mi się, że taki
pozytywny aspekt niesie ujście dla części jego kłopotów. Pomimo licznych
przeszkód, Merkury ma wsparcie i to wsparcie nie byle jakie! Stabilnych i
konkretnych znaków ziemskich, na których zawsze można polegać. Tak i my pomimo
licznych obecnie problemów znajdujemy z nich jednak jakąś drogę wyjścia – jest
ktoś, na kogo możemy liczyć, mamy coś, czego możemy się „chwycić”. Niestety już
na początku przyszłego tygodnia Merkury wyjdzie z zasięgu wielkiego trygonu i
wsparcie może nas opuścić. Zadaniem dla nas będzie dostosowanie się i
poradzenie sobie mimo wszystko. Już za tydzień Słońce i Wenus przesuną się
dalej na tyle, że wielki krzyż się chwilowo rozpadnie. Zostanie Jowisz, Saturn
i Neptun tworzące T-kwadrat. W tej formacji będzie kłopot ze znalezieniem
ujścia dla energii Saturna. Jowisz w kwadraturze do Saturna to test naszej
wiary i optymizmu w obliczu przeszkód – teraz tych przeszkód może się kilka
pojawić. Saturn w kwadraturze do Neptuna to zderzenie naszych marzeń z
rzeczywistością, a rzeczywistość może teraz stać się nieco bardziej przykra niż
zazwyczaj. To potrwa do trzeciej dekady czerwca, kiedy to w Merkury w
Bliźniętach „wejdzie w zasięg”, tworząc na naszym niebie wielki krzyż z
Jowiszem, Saturnem i Neptunem, a więc dodając całemu układowi energii, ale też
niosąc ponownie szansę na poszukanie złotego środka.
Wybaczcie mi chaotyczność opisu, ale wielki krzyż wnosi w moje życie wiele
chaosu, utrudnia jasne myślenie, plącze w głowie, także ostatnio mam sporo
kłopotów z formułowaniem tego, co chcę przekazać…
W niedzielę Księżyc w
komunikatywnych Bliźniętach wpisuje
się w ten wielki krzyż. Najpierw po
północy utworzył on kwadraturę z
Neptunem w Rybach, niosąc nam sporo mętliku, iluzji i zagmatwania.
Przed 2:00 utworzył opozycję z
Saturnem w Strzelcu, psując nam humor, budząc w nas niepewność i różne
zahamowania.
Po 3:00 uściśliła się kwadratura
Wenus w Bliźniętach z Jowiszem w Pannie. Energię tego aspektu będziemy dziś
dość mocno odbierać. Niesie ona skłonność do przesadzania, zarówno w uczuciach,
jak i z przyjemnościami życia. Będziemy dziś wyjątkowo wylewni i serdeczni aż
do bólu. Możemy też oddawać się błogiemu lenistwu, wszelkim miłym czynnościom,
obżerać się bez umiaru.
Potem po 4:00 Księżyc utworzy koniunkcję
z Wenus, ożywiając nasze uczucia, a przed 5:00 dogoni Słońce i ustawi się z nim w koniunkcji. Będzie miał miejsce Nów w Bliźniętach – Nów pod dużym
napięciem, bo idealnie wpisany w wielki krzyż. Nów to czas nowych początków,
inicjowania działań, rozpoczynania przedsięwzięć i projektów. Nów w Bliźniętach
jest czasem pomysłowości, ożywienia komunikacji, nawiązywania kontaktów,
zdobywania informacji. Dziś jednak komunikacja może być utrudniona, a
informacje nie takie, jakich byśmy sobie życzyli… Bliźnięta to też znak
dwoistości – Nów może zmusić nas do uświadomienia sobie, że „każdy kij ma dwa
końce”: będziemy musieli nauczyć się godzić przeciwności, rozwiązywać konflikty
i rozumieć, że czasem w nas samych tkwi jakiś głęboki konflikt wewnętrzny,
który będzie musiał zostać rozwiązany – możliwe, że będzie trzeba zmienić
sposób myślenia o niektórych sprawach.
W tej trudnej atmosferze nie pomaga też kwinkunks Księżyca z Plutonem w Koziorożcu, który uściśli się ok
8:00 rano. Sugeruje on, żebyśmy trzymali język za zębami i raczej nie mówili
zbyt wiele. Możemy wypaplać coś, co narobi nam kłopotów.
Zapowiada się interesujący, ale stresujący dzień. W drugiej jego połowie
napięcie troszkę zelżeje. Przed 19:00 wieczorem Księżyc utworzy sekstyl z Uranem w Baranie, który przyniesie
podekscytowanie, nowe pomysły, zachęci nas do kontaktów ze znajomymi i
poznawania nowych osób.
Już jutro, w poniedziałek, Wenus utworzy koniunkcję ze Słońcem w
Bliźniętach, niosąc nam sympatyczniejszy dzień, pełen ciepłych uczuć, spotkań
towarzyskich, a nawet romantyzmu.
Udanego weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz