W piątek Księżyc
przemierza nadal propartnerski znak
Wagi.
Po 7:00 utworzy opozycję z Uranem w Baranie, niosąc nam
od rana skłonność do impulsywnych reakcji i nerwowość. Będziemy mieć tendencję
do buntu, sprzeciwiania się wszelkim zasadom, co niestety może mieć przykre
konsekwencje. Na przykład jeśli na złość przepisom nie skasujemy biletu w
autobusie, pewnie trafi się akurat kontroler, który wlepi nam mandat…
Z biegiem dnia napięcie się „rozejdzie”
i atmosfera zrobi się spokojniejsza. Po południu, po 16:00, uściśli się
zapowiadana przeze mnie już wczoraj opozycja
Słońca w Pannie z Neptunem w Rybach. Na cały dzień przyniesie nam
rozmarzenie, zagubienie, odrealnienie, dziwne nastroje. Będziemy się miotać
między tym, co praktyczne i logiczne, a tym, co podszeptuje nam intuicja, co
podpowiadają marzenia. Trudniej będzie dziś sprostać codziennym wyzwaniom –
będziemy troszkę jak dzieci we mgle. Niektórzy mogą mieć ochotę uciekać przed rzeczywistością
w używki, w różne nałogi. To nie najlepszy dzień na podejmowanie poważnych decyzji
czy podpisywanie umów wymagających rozsądnej analizy faktów. Działanie tego
tranzytu odczuwamy już co najmniej od wczoraj; we mnie szczególnie silnie
ożywia on sentymentalne wspomnienia mojego ukochanego przyjaciela-psa i niesie
płaczliwy, melancholijny nastrój, sprawiając, że od wczoraj wszystko mnie wzrusza i trudno mi normalnie
funkcjonować… To jeden z możliwych przejawów działania Neptuna. Na szczęście
wpływ ten niedługo zelżeje, a widocznie na wszystko w życiu musi się znaleźć
czas, również na przeżywanie smutku… (Chociaż praktyczna Panna karci nas byśmy wzięli się w garść i do roboty!)
Około 18:00 Księżyc ustawi się w sekstylu z Wenus we Lwie. Na wieczór
przyniesie nam harmonijne relacje z otoczeniem, miłe kontakty, chęć do
przebywania w towarzystwie, rodzinną atmosferę. To też dobry wieczór dla uczuć,
sprzyjający randkom i przyjemnym spotkaniom, jest więc szansa, że poprawi nam
się humor.
Tak zakończy się piątek. Udanego
dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz