W środę Księżyc
przemierza znak ceniącego oryginalność Wodnika.
Około 3:00 w nocy uściśli się trygon Księżyca z Wenus w Wadze, który
przyniesie niezwykle pozytywne uczucia i harmonijne relacje z otoczeniem. Jako
że większość z nas będzie w tym czasie spała, możemy spodziewać się przyjemnych
snów.
Przez większą część dnia na
naszym niebie niewiele będzie się działo. Księżyc w Wodniku przyniesie jednak
wiele interesujących chwil, a my będziemy chcieli przebywać wśród ludzi, czuć
się częścią jakiejś większej grupy, spędzać czas z przyjaciółmi.
Przed 15:00 Księżyc ustawi się w sekstylu do Urana w Baranie, niosąc nam
podekscytowanie i różne ciekawe niespodzianki. Możemy teraz spotkać kogoś dawno
niewidzianego albo poznać nowych fajnych ludzi. Zapowiada się popołudnie pełne
wrażeń.
Po 17:00 Neptun, planeta marzeń i iluzji odrealniająca rzeczywistość, która
obecnie przebywa w znaku Ryb, zakończy
retrogradację. Z ziemskiego punktu widzenia skończy więc się cofać po
naszym niebie i ruszy do przodu. Co to dla nas oznacza? Silniej odczuwamy teraz
wpływ Neptuna w naszym życiu. Możemy być bardziej rozmarzeni, bujać w chmurach,
pobudzić się może nasza kreatywność i chęć zbawiania świata. Ale może zaistnieć
skutek mniej pozytywny: skłonność do samooszukiwania się, niezauważanie faktów
i brnięcie w jakąś „śliską”, niejasną sprawę… Możemy też mieć skłonność do
szkodzenia samym sobie, podejmowania błędnych decyzji, które nam samym
zaszkodzą najbardziej. Wpływ Neptuna dodatkowo potęguje fakt, że już za dwa
tygodnie po raz pierwszy uściśli się kwadratura Saturna z Neptunem – aspekt,
który silnie będzie oddziaływał na ludzkość aż do września przyszłego roku. Ta
kwadratura to trudna energia: zmusi nas do pozbycia się złudzeń, przyniesie
zderzenie z twardą rzeczywistością, może poskutkować rozczarowaniem. Może nas
gnębić niepewność, możliwy długotrwały spadek nastroju i poczucie, że nie uda
nam się zrealizować naszych marzeń. Możliwe jednak także pozytywne
wykorzystanie tej trudnej energii. Przeszkody, jakie postawi przed nami Saturn,
wymagają pracy i wytrwałości, ale jeśli uda nam się je pokonać, jest szansa na
realizację pragnień. Chodzi o to, byśmy wyzbyli się strachu i zmartwień. Być
może przyjdzie nam coś utracić, ale będziemy musieli po prostu się z tym
pogodzić. Kluczem jest zaufanie, że wszystko idzie własnym torem, zgodnie z
Wielkim Planem, że co ma być to będzie i że tracąc nawet coś cennego, robimy w
swoim życiu miejsce na coś jeszcze lepszego. Stratę potraktować można jako
uwolnienie. Pamiętajmy tylko, by nie uciekać przed rzeczywistością w używki, w
odmienne stany świadomości – przy trudnych tranzytach Neptuna może to nie
skończyć się najlepiej…
Około 19:00 czeka nas kwinkunks Księżyca z Jowiszem w Pannie,
który może nam przynieść skłonność do przesadnego pedantyzmu albo nadmierne
krytykanctwo. Inni przeciwnie – w reakcji na takie zachowanie będą się buntować
i na każdym kroku podkreślać swoją niezależność.
W takim nastroju zakończy się
dzień. Warto zauważyć, że Wenus tranzytująca obecnie znak Wagi, zaczyna się
wpisywać w napięciową formację T-kwadrat z Plutonem i Uranem. Jej kwadratura z
Plutonem uściśli się w sobotę, a opozycja z Uranem w przyszłym tygodniu. To dla
nas sygnał, że mogą pojawić się utrudnienia czy nerwowe sytuacje w sferze
uczuciowej a także finansowej. W związkach uczuciowych mogą teraz ważne stać
się zagadnienia związane z tym, kto ma „władzę”. Kwestie kontroli urosną do
wielkiej wagi problemów. Możemy być zbyt zaborczy, zazdrośni o partnera. Warto
się zastanowić, skąd biorą się w nas takie uczucia. Możliwy rozpad nieudanych
związków, i to rozpad dość głośny i bolesny. W sferze materialnej również pojawić
się może kwestia kontroli: czy ten, kto ma pieniądze, ma też władzę nad innymi?
Przygotujmy się na intensywne przeżycia. Plusem na pewno jest fakt, że Wenus
jest teraz wyjątkowo silna w swoim własnym znaku. Spore szanse, że świetnie
poradzimy sobie z pojawiającymi się kłopotami.
Tymczasem udanej środy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz