Wczoraj, w piątek, Księżyc przeszedł do optymistycznego znaku Lwa, niosąc nam na weekend dobry
nastrój, ochotę do przebywania w towarzystwie i „błyszczenia” wśród ludzi,
nawiązywania przyjaźni. Możemy też mieć skłonność do dramatyzowania, jeżeli coś
pójdzie nie po naszej myśli.
W sobotę, zaraz po 1:00 w nocy, Księżyc utworzy trygon z Uranem w
Baranie niosąc podekscytowanie i mnóstwo nowych, ciekawych, oryginalnych
pomysłów. To świetny czas na spotkania w gronie znajomych – możemy teraz
również poznać nowe, interesujące osoby. W takiej atmosferze aż szkoda iść
spać.
Przed 6:00 rano Księżyc ustawi się w kwinkunksie do Plutona
w Koziorożcu, przynosząc trochę napięcia. Jeżeli będziemy o tej porze jeszcze
spali, mogą nam się przyśnić sny wydobywające z naszej podświadomości jakieś
ukryte wspomnienia lub uczucia.
Przez cały dzień niewiele będzie
się działo, chociaż Mars coraz bardziej zbliża się do opozycji z Uranem i napięcie
bezustannie wzrasta. Możemy już obserwować u ludzi niekontrolowane wybuchy
złości, napady wściekłości u kierowców na drodze i ogólne większe podenerwowanie.
Wielki krzyż w znakach kardynalnych cały czas się formuje…
Tymczasem wieczorem, około 18:00,
Słońce opuści znak
Strzelca-lekkoducha i wkroczy do
poważnego, statecznego znaku Koziorożca.
Tym samym dojdzie do zimowego
przesilenia – to najkrótszy dzień w roku! Od tej pory będzie już tylko
lepiej, a dni będą się wydłużać. Koziorożec to znak kojarzony z pracą,
wytężonym wysiłkiem, ambitnym pięciem się po szczeblach kariery, dążeniem do
swoich celów. Dziwne, że ten miesiąc pracy zaczyna nam się akurat do Świąt , a
niektórzy mają potem urlop nawet do nowego roku. A jednak to znak żywiołu
ziemi, a w Święta skupiamy się także na materialnym, ziemskim wymiarze życia –
dajemy sobie prezenty, karmimy się pysznymi potrawami. Słońce w Koziorożcu
wskazuje na czas robienia nowych projektów, nowych planów i prężną ich
realizację. Wiele osób na pewno ma już na nowy rok pomysły, jak osiągnąć sukces
i zarobić dużo pieniędzy i z energią przystąpi do ich urzeczywistniania.
Będziemy teraz bardziej praktyczni, pragmatyczni, realistyczni, niezwykle
skuteczni w działaniu. A więc opłaca się zaraz po Świętach wrócić do pracy!
Zdyscyplinowani i cierpliwi osiągniemy, co tylko będziemy chcieli.
Przed 23:00 Wenus w Koziorożcu wejdzie w ruch retrogradacyjny. Będzie
przemierzać Koziorożca wstecz aż do końca stycznia, sprawiając, że lepiej w tym
czasie specjalnie nie wierzyć w swoje uczucia, swój gust, czy poczucie estetyki…
Po pierwsze możemy teraz zapałać uczuciem do kogoś, na kogo normalnie wcale nie
zwrócilibyśmy uwagi. Wszystko pięknie, ale z końcem stycznia ockniemy się z
tego stanu i będziemy się zastanawiać, jak wyplątać się z takiego związku. Czas
retrogradacji Wenus nie sprzyja też małżeństwu, lepiej więc nie planować na ten
czas ślubu. To samo tyczy się zakupów, a szczególnie przedmiotów służących do
wystroju domu, dzieł sztuki albo ubrań lub biżuterii. Możemy teraz zapalić się
do zakupu czegoś za ciężkie pieniądze, a z końcem stycznia obudzimy się bez
pieniędzy, a za to z jakąś straszliwą szmirą wiszącą na ścianie albo dziesięcioma
parami butów, których nigdy nie założymy. Mogą nam się teraz podobać rzeczy
zupełnie dziwne i takie, których byśmy normalnie nigdy nie wybrali. Jeżeli
jeszcze nie kupiliśmy prezentów gwiazdkowych, to są spore szanse, że to co
teraz kupimy będzie zupełnie nietrafione…
Około 23:00 Księżyc utworzy kwadraturę z Saturnem w Skorpionie, niosąc nastrój
przygnębienia. Możliwe jakieś konflikty z bliskimi albo pojawią się pewne
trudności, do tego jeszcze ciemno i zimno i zły humor gotowy. Spróbujmy teraz
poświęcać bliskim więcej uwagi, docenić ich za coś albo pochwalić – Księżyc jest
w łasym na pochlebstwa i pochwały Lwie, na pewno więc zrobi im się miło i może
poprawicie tym atmosferę.
W niedzielę ranek minie dosyć
spokojnie. Po południu, po 14:00, Księżyc
ustawi się w trygonie do Merkurego w Strzelcu ożywiając komunikację
międzyludzką. Będziemy mieli ochotę się spotykać, rozmawiać, dyskutować,
plotkować, gadać przez telefon, odwiedzać bliskich. Jeżeli pogoda będzie
sprzyjać, chętnie wybierzemy się też na jakąś krótką wycieczkę. To bardzo miły
tranzyt na niedzielne popołudnie.
Wieczorem, po 18:00, Księżyc utworzy kwinkunks z retrogradującą Wenus
w Koziorożcu i może być nam trudno opanować frustrację uczuciową. Poczujemy się
niekochani albo ktoś da nam powód do zazdrości czy nas zrani. To krótki tranzyt,
ale dość nieprzyjemny – możemy chcieć zagłuszyć przykre uczucia zakupami, a to,
jak wiemy, podczas retrogradacji Wenus jest bardzo ryzykowne.
Po 20:00 Księżyc opuści Lwa i wkroczy
do drobiazgowej Panny. Na
następne dwa dni przyniesie nam koncentrację na zdrowiu, diecie, higienie i
sprzątaniu. To dobre wpływy na przedświąteczny poniedziałek – zachęcą nas do
robienia porządków w domu, do gotowania i pieczenia ciast. Będziemy bardzo
porządniccy. Panna może jednak przynieść też tendencję do krytykowania innych,
czego koniecznie powinniśmy się wystrzegać, szczególnie teraz, tuż przed
Wigilią.
Z końcem niedzieli Księżyc będzie
zmierzał w kierunku melancholijnej opozycji z Neptunem, ale aspekt uściśli się
dopiero w poniedziałek. Tymczasem życzę Wam udanego weekendu!
PS. Bardzo dziękuję za życzenia
zdrowia, które od Was otrzymałam. Jest mi bardzo miło i mam nadzieję, że
niedługo dojdę do siebie, tym bardziej, że czeka jeszcze tyle przedświątecznej
pracy! W ramach przestrogi: myjąc okna pamiętajcie zawsze, by ciepło się ubierać.
Mam jeszcze drugą sprawę: pamiętacie jamniczkę Laurę, którą prawie zagłodzili poprzedni właściciele?
Pisałam o niej na stronie Dziennika Astrologicznego i można było wykupić
cegiełkę na jej leczenie. Laura przebywa obecnie w domu tymczasowym, jest pod
opieką Fundacji Jamniki Niczyje, jest leczona i znacznie przybrała na wadze. No
i wreszcie jest kochana! Jednak to nie koniec jej kłopotów: z powodu swoich
ciężkich przejść Laura ma cukrzycę. Cukrzyca doprowadziła do powstania zaćmy na
jej oczkach, przez co sunia przestała widzieć. Straciła pewność siebie, trudno jej poruszać się po domu, obija się o meble... Zaćma jest operacyjna, a
jamniczka młoda i ma przed sobą jeszcze wiele lat życia. Koniecznie trzeba jej
pomóc, by mogła znów widzieć! Operacja niestety jest droga – kosztuje ponad
3000 zł, na szczęście weterynarz zobowiązał się jej podjąć za jedną trzecią tej
kwoty. Fundacja zbiera środki na bieżące utrzymanie jamników, a nie ma tylu
pieniędzy. A więc Laura zbiera na operację. Czy macie ochotę zrobić dobry uczynek na Święta? Wyślijcie chociaż
5-10 zł dla tej biednej jamniczki – to da jej szansę na dalsze radosne,
spokojne psie życie.
Link do facebookowego wydarzenia Laury:
Konto do wpłat:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
------------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------
w tytule "Laura"
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
------------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------
w tytule "Laura"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz