W czwartek Księżyc wędruje przez znak ekscentrycznego
i niezależnego Wodnika.
Przez całą noc i poranek Księżyc zmierzał będzie w kierunku Pełni w Wodniku, do której dojdzie
około 14:00 po południu. Uściśli się wtedy opozycja
Księżyca ze Słońcem we Lwie. Słońce tworzyło będzie w czasie Pełni bliską
koniunkcję z Wenus. Pełnia do czas spełnienia i kulminacji, a Wodnik, poza tym,
że symbolizuje naszą oryginalność, wyjątkowość i niezależność, wskazuje też na
naszą przynależność do grupy, społeczności, kolektywu i nasze powiązania z
przyjaciółmi. Bliskość Wenus, która włada naszymi relacjami, sygnalizuje, że
Pełnia ta może w dużej mierze związana być właśnie z naszymi relacjami z
przyjaciółmi, z większymi grupami i z tym, jak nasza osobista wolność i
niezależność możliwa jest właśnie dzięki jednoczesnej przynależności do
większej zbiorowości. Nie wiem, jak u Was, ale w moim życiu w ostatnich dniach
bardzo ożywiły się zagadnienia związane ze wsparciem ze strony przyjaciół i
znajomych w realizacji mojego indywidualnego szczęścia i myślę, że ma to wiele
wspólnego z tą Pełnią.
Godzinę po Pełni uściśli się opozycja
Księżyca z Wenus we Lwie, która może przynieść nam trochę niezadowolenia:
to czego chcemy niezgodne będzie z naszymi potrzebami i możemy mieć trudność z
odnalezieniem się w tym odczuciu.
Do końca dnia na naszym niebie niewiele będzie się działo. Późnym wieczorem
Księżyc zmierzał będzie w kierunku opozycji z Marsem, może więc zrobić się
bardziej nerwowo. Jutro Merkury tworzył będzie kwadraturę z Uranem, co wskazywać
może na nagłe niepokojące informacje, stresującą komunikację, awarie
elektroniki i pojazdów, niepokój myślowy. Piątek może więc być dość stresujący.
Z ważniejszych wydarzeń ostatnich dni, których nie opisałam podczas
nieobecności, mieliśmy do czynienia z zakończeniem retrogradacji Jowisza, który
teraz porusza się znowu ruchem prostym i z wielką siłą pomaga nam w realizacji
naszych celów i poszukiwaniu naszej drogi, oraz z wejściem Urana w ruch
retrogradacyjny. To ostatnie sygnalizować może, że rewolucyjne zmiany, jakie
zwykle niesie w naszym życiu Uran, teraz weszły w fazę „rewolucji wewnętrznej”.
Wszystko, co dotąd wydarzyło się wokół nas i przyniosło w naszym życiu nową
jakość, musi teraz zostać przyswojone w naszych głowach, przetrawione i musi
zrewolucjonizować nasz sposób myślenia i nasze przekonania. Ten proces trwał będzie
do stycznia. Uran w Byku wpływa na nasze uczucia, relacje i stosunek do
pieniędzy, więc zmiany, które teraz zachodzą mogą wyraźnie dać znać o sobie w
życiu każdego z nas w postaci zakłóceń i nieprzewidzianych sytuacji w tych
dziedzinach...
Udanego czwartku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz