Baner Znajdki

wtorek, 10 czerwca 2014

Wtorek, 10 czerwca 2014



We wtorek Księżyc kroczy dalej przez pełen pasji znak Skorpiona.

Nie wiem jak mogłam przegapić to we wczorajszym horoskopie, ale Neptun wszedł w ruch retrogradacyjny już wczoraj, jeszcze przed wtorkową północą. Jak wspomniałam, Neptun w ruchu pozornie wstecznym może sygnalizować niejasności, chaos i „zamglenie” sytuacji w jakiejś dziedzinie naszego życia. Będziemy błądzili po omacku i uczyli się kierować innymi dostępnymi nam zmysłami. Podczas retrogradacji Neptuna mamy lepszy kontakt z podświadomością, ze wszelkimi zakamarkami naszej psychiki, ze światem snów i marzeń. Pozwoli on nam z innej strony spojrzeć na jakiś nasz życiowy problem i rozwiązać go w zupełnie niekonwencjonalny sposób. Neptun będzie się „cofał” aż do listopada. Powróci aż do 4. stopnia znaku Ryb.

Po 2:00 w nocy uściśli się trygon Księżyca z Neptunem w Rybach, który przyniesie nam niezwykle ciekawe, fascynujące sny (podczas retrogradacji Neptuna warto na nie zwracać szczególną uwagę, a i retrogradacja Merkurego daje nam lepszy kontakt z tym, co pod powierzchnią naszej psychiki) oraz obudzi w nas wrażliwość na innych i empatię.

Rano, przed południem, Księżyc ustawi się w sekstylu do Plutona w Koziorożcu, ożywiając i intensyfikując nasze emocje. Będziemy teraz wszystko głębiej przeżywać. Pluton da nam też więcej samozaparcia, pewności siebie, siły przekonywania. Powinniśmy postawić na swoim.

Przed 15:00 opozycja Księżyca z Wenus w Byku zaserwuje nam trochę gorsze samopoczucie. Możemy poczuć się nielubiani, odtrąceni, osamotnieni. Relacje z otoczeniem nie będą się układały teraz po naszej myśli. Postarajmy się nie zajadać smutków, nie obżerać się dla lepszego humoru – to nie zadziała, a tylko będzie nam towarzyszyło poczucie winy.

Około 17:00 Księżyc utworzy kwinkunks z Uranem w Baranie niosąc nam frustrujące chwile. Jakieś niespodziewane wydarzenia wytrącą nas z równowagi, jakaś niespodzianka zburzy nasz spokój. Niedługo potem powinno się jednak okazać, że zmiana ta była dla nas korzystna.

Po 20:00 wieczorem Księżyc ustawi się w koniunkcji z Saturnem w Skorpionie. Zdecydowanie może nas przygnębić, przynieść chłód emocjonalny. Możliwe jakieś trudności i troski. (Mój kochany pies ma mieć przeprowadzony zabieg operacyjny dokładnie dziś, podczas tego tranzytu i bardzo się martwię. Proszę trzymajcie kciuki za mojego pupilka!)

A około północy kwinkunks Księżyca ze Słońcem w Bliźniętach wskaże nam, że już tylko 2,5 doby do Pełni w Strzelcu! To będzie niezwykła Pełnia. Po pierwsze dlatego, że Pełnie w Strzelcu niosą kulminację, spełnienie spraw związanych ze znakiem Strzelca, czyli radości, niezależności, przygody. Znak Strzelca zawsze kojarzy mi się z poszukiwaniem Świętego Graala – życiową wyprawą po niezwykły skarb, mądrość i wiedzę. Czyż nie zapowiada się ciekawie? W tym samym czasie, dokładnie podczas Pełni, Wenus tworzyła będzie na naszym niebie opozycję z Saturnem. To z kolei tranzyt z gatunku trudnych. Saturn ogranicza, blokuje, hamuje nasze uczucia, przyjemności, satysfakcję życiową. Niesie rozczarowanie, psuje nasze relacje (i sytuację finansową). Oczywiście nie należy z tej okazji spodziewać się samych nieszczęść, ale wydarzenia tej Pełni mogą być związane z pewnymi ograniczeniami, utrudnieniami, potrzebą wzięcia odpowiedzialności za swoje uczucia i czyny. Być może będziemy zmuszeni do poważnej konfrontacji z tym, co czujemy. Może znajdziemy w sobie jakieś ważne, trudne uczucia, których szukaliśmy od dawna?

To jednak dopiero w piątek. A tymczasem udanego wtorku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz