W dniu dzisiejszym Księżyc
wędruje przez spokojny i nieco uparty znak
Byka.
Przed 3:00 w nocy Księżyc utworzy opozycję z Wenus w
Skorpionie przynosząc nam poczucie osamotnienia, niedowartościowania,
przypominając o jakichś zawodach uczuciowych. Osoby śpiące mogą w tym czasie
mieć przykre sny. Ci, którzy o tej porze czuwają, niech postarają się nie
zajadać swoich smutków – Księżyc w Byku może nas skłaniać do obżarstwa.
Po 8:00 rano stresująca kwadratura Księżyca z Marsem we Lwie –
będziemy zirytowani, wściekli, skorzy do kłótni, spięć, impulsywnych zachowań.
Uważajmy obchodząc się z ostrymi narzędziami oraz prowadząc samochód – osoby z
tendencją do agresywnych reakcji za kółkiem może powinny pojechać dziś do pracy
autobusem?
Po 10:00 rano troszkę poprawi się
atmosfera, gdy Księżyc ustawi się w
sekstylu do Jowisza w Raku. Będziemy bardziej optymistycznie nastawieni do
życia, bardziej życzliwi dla innych. To dobry czas dla nauki, dla interesów,
dla spraw urzędowych i prawnych. Ludzie powinni być nam teraz przychylni.
Po stresującym poranku, dzień minie w miarę spokojnie.
Dopiero po 19:00 wieczorem Księżyc
utworzy kwinkunks z Merkurym w Wadze, co może przynieść pewne
nieporozumienia. Lepiej dwa razy się zastanowić, zanim coś powiemy. Inni mogą źle
nas zrozumieć i pojawią się problemy. Nie prowokujmy kłótni.
Później Księżyc wejdzie już w pusty bieg i nie będzie tworzył żadnych
aspektów z innymi planetami. Pozostanie w pustym biegu niemal do 11:00 rano we
wtorek. W tym czasie lepiej nie zaczynać żadnych nowych długofalowych
przedsięwzięć, bo raczej nie będą kontynuowane.
Po więcej szczegółów i ciekawe
artykuły na temat bieżących wydarzeń astrologicznych zapraszam na naszego Facebooka pod adresem
www.facebook.com/astrodziennik (link także na górze po prawej stronie).
Udanego poniedziałku!
PS. A ja znowu zapraszam Was na aukcję
Allegro, gdzie ponownie sprzedaję śliczną książeczkę w moim tłumaczeniu: „Strażnicy
istnienia” autorstwa światowej sławy filozofa i nauczyciela duchowego Eckharta
Tolle’a, z uroczymi ilustracjami Patricka McDonnella, twórcy komiksu „Mutts”.
To bardzo miła lektura na długie jesienne wieczory, która każdemu poprawi
humor! Pani Jadwiga, która zeszłym razem wylicytowała „Strażników istnienia” na
aukcji, napisała: „książka jest wspaniała , otwieram, czytam, myślę i się śmieję,
a przecież o to chodzi”. Serdecznie polecam zakup! Tym razem cały dochód ze
sprzedaży książeczki nie będzie przeznaczony na szczeniaczka Brunonka – Bruno zebrał
w zeszłym miesiącu trochę grosza na opłacenie hoteliku, a teraz okazało się, że ma szansę na dom – w tym
tygodniu będzie wizyta przedadopcyjna u osób, które chcą go przygarnąć! Możliwe
więc, że nie będzie już potrzebował więcej naszej pomocy. Tym razem dochód przeznaczony będzie na Jagnę –
owczarkę z Fundacji Chata Zwierzaka,
o której już raz Wam pisałam. Jagna przeszła w czeskiej Pradze bardzo
skomplikowaną operację mózgu – usunięto jej guz, oponiaka, który uciskał na
mózg, powodując ataki padaczkowe. Sunia dzielnie zniosła operację, wszystko się
powiodło. Teraz przechodzi rehabilitację i pod koniec miesiąca wróci cała i
zdrowa do domu. Ale za operację trzeba teraz zapłacić – wyceniono ją na prawie
3 000 euro! Musimy pomóc Pani Iwonie z Chaty Zwierzaka zebrać tę
gigantyczną kwotę. Ziarnko do ziarnka… To jak, licytujemy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz