Nowy Rok 2013 zapowiada się
bardzo ciekawie. Przede wszystkim przez większą część roku sporo planet
przebywać będzie w znakach wodnych – Raku, Skorpionie i Rybach, gdzie latem
utworzą bardzo pozytywny wielki trygon. Dwukrotnie, w maju i listopadzie, uściśli
się kwadratura Urana z Plutonem, która „zawisła” nad światem aż do roku 2015.
Spójrzmy jednak na więcej szczegółów:
Początek roku zapowiada się bardzo dobrze dla osób mających planety
osobiste w znakach powietrznych (Bliźnięta,
Waga, Wodnik). Z końcem stycznia retrogradację (pozorny ruch wsteczny) przez
znak Bliźniąt zakończy Jowisz, który od
lutego ruszy do przodu przynosząc Bliźniakom (i nie tylko) sporo szczęścia,
optymizmu i powodzenia. W lutym dużo planet, wraz ze Słońcem, przemierzać
będzie znak Wodnika, także znaki powietrzne powinny odczuć „kopa energetycznego”.
W marcu jednak szala zacznie się już przechylać w stronę znaków wodnych. Słońce przejdzie do
Ryb, a wraz z nim znajdziemy tam Merkurego, Wenus, Marsa, Neptuna i planetoidę
Chirona. Stamtąd planety po kolei tworzyć będą harmonijny trygon z Saturnem w Skorpionie. Czas ten będzie sprzyjał
osobom z planetami osobistymi w znakach wodnych, ale w ogóle wszystkim będzie
łatwiej otworzyć się na innych, okazywać uczucia, pomagać osobom, które tego
potrzebują. Przy dużej liczbie planet w znakach wodnych musimy zwrócić uwagę na
dwie kwestie: po pierwsze wpływ globalny na pogodę – wiosna i lato mogą być bardzo mokre, w tym roku możemy
spodziewać się incydentów, czy lokalnych kataklizmów z udziałem wody (powodzie,
ulewy itp.). Po drugie znaki wodne oddziałują na naszą sferę uczuciową – nagłe przypływy uczuć, wyjątkowa emocjonalność,
empatia i wrażliwość na cierpienia innych – to będą kwestie dotyczące nas
wszystkich w nowym roku.
Pod koniec lutego Merkury zacznie retrogradację w znaku
Ryb (potrwa do 17 marca). W tym roku Merkury będzie retrogradował jeszcze dwa
razy: od końca czerwca do lipca i w końcu października do listopada, za każdym
razem w znaku wodnym (odpowiednio w Raku i Skorpionie). Każdy z tych okresów
retrogradacji będzie czasem na zgłębianie własnych odczuć i emocji, na medytacje
i snucie refleksji nad swoim życiem uczuciowym, a także na głębsze odczuwanie
jedności ze światem i słuchanie swojej intuicji.
Pod koniec marca (około 22.) Słońce, Wenus i Mars przejdą już do
znaku Barana, a Mars utworzy koniunkcję
z Uranem wzmacniając oddziaływanie kwadratury Uran-Pluton. Jednocześnie
Księżyc będzie wtedy przebywał w znaku Lwa, więc te dni marca mogą dać dużo
werwy osobom spod znaków ognistych (Baranom, Lwom i Strzelcom) oraz innym,
mającym planety osobiste w tych znakach. Mars z Uranem dają ogromnie dużo
energii i przynoszą różne niespodziewane wydarzenia – jeżeli dobrze
wykorzystamy tę siłę, może nam ona bardzo pomóc, jednak stosowana nieostrożnie,
może być też niebezpieczna. Postarajmy się nie działać całkiem pochopnie,
zawsze warto poświęcić chociaż chwilę na zastanowienie.
Pod koniec kwietnia zaś wraz ze Słońcem i planety bliskie Ziemi
przeniosą się do znaku Byka, skąd tworzyć będą bardzo sprzyjający trygon do Plutona w Koziorożcu.
Wszystkie osoby z planetami osobistymi w znakach
ziemskich (Byk, Panna, Koziorożec) będą miały dobry moment na wprowadzanie
wszelkich trudnych, acz potrzebnych zmian. Pluton co prawda będzie wtedy w
retrogradacji (od 12 kwietnia do 20 września), co może spowodować większą
nieprzewidywalność zdarzeń, niemniej jego wpływ powinien nam sprzyjać.
Szczególnie ciekawie rysuje się zaćmienie
Księżyca, do którego dojdzie 25 kwietnia podczas pełni w Skorpionie. Będzie
to kolejne z serii zaćmień na osi Byk-Skorpion, próbkę mieliśmy już w 2012 roku.
Zaćmienie z kwietnia wygląda interesująco, bo wokół niego inne planety również
tworzą liczne opozycje: Księżyc
będzie niemal w koniunkcji z Saturnem, a naprzeciw nich ustawią się Mars,
Słońce i Wenus. Ponieważ zarówno znak Byka, jak i Skorpiona często wiązane są z
kondycją finansową, długami, bankowością, itp., tak napięciowe aspekty na tej
linii mogą sugerować jakieś ważne wydarzenia ekonomiczne na świecie w tym
czasie. 10 maja będzie miało miejsce
zaćmienie Słońca, które, jak wszystkie zaćmienia Słońca, przynieść może
ważne zmiany w dziedzinach symbolizowanych przez znak Byka. Wspierać je będzie Pluton w trygonie do Słońca.
W maju jeszcze chwila oddechu dla znaków powietrznych, które opierając się w życiu na intelektualnej
analizie, mogą źle czuć się w wyjątkowo wodnym klimacie tego roku. W połowie
maja Merkury, Wenus, a potem Słońce dołączą do Jowisza w Bliźniętach. Niestety
nie będzie lekko: najpierw 20 maja
uściśli się kwadratura Uran-Pluton, która może zaostrzyć atmosferę i
zradykalizować nastroje przynosząc niepokoje społeczne, a już 25 maja będzie miało miejsce zaćmienie
Księżyca. Mimo że obecna seria zaćmień ma miejsce na osi znaków Byka i
Skorpiona, to zaćmienie będzie rozgrywać się w znaku Strzelca. Może to oznaczać, że poruszy jakieś kwestie,
które uważaliśmy za już zamknięte, wiążące się w wydarzeniami poprzednich lat,
być może wiążące się z naszymi złudzeniami (będzie tworzyć kwadraturę do
Neptuna).
Na początku czerwca Neptun
wejdzie w retrogradację, będzie się „cofał” po naszym niebie aż do połowy
listopada. Po trudnym maju, w czerwcu
znów wrócimy do wodnego klimatu. Kolejne planety przechodzące przez znak Raka
tworzyć będą wielki trygon z
Saturnem w Skorpionie i Neptunem w Rybach. To będzie bardzo pozytywny miesiąc!
I pod względem kontaktów międzyludzkich, ocieplenia relacji, jak i naszego
osobistego stosunku do świata. Czerwiec będzie też niezwykle płodny: to
doskonały czas na poczęcie potomka, ale i również na wydanie swojego dzieła,
stworzenie czegoś wyjątkowego, czy rozpoczęcie nowego przedsięwzięcia. Będziemy
bardzo twórczy, bardzo intuicyjni. 28 czerwca Jowisz przejdzie do znaku Raka,
stając się częścią wielkiego wodnego trygonu i przynosząc wiele szczęścia
wszystkim Rakom.
Na początku lipca Słońce w Raku wpisze się w półkrzyż z Uranem i Plutonem, a 8 lipca nów w Raku też będzie stał w kwadraturze do Urana i opozycji do
Plutona. Nów to czas początków, więc jeśli niepokoje doprowadziłyby do jakiejś
fali protestów, czy konfliktu zbrojnego, to właśnie pierwsze dni lipca mogą
wskazywać moment ich zaczęcia. 17 lipca Uran wejdzie w ruch retrogradacyjny,
który potrwa do 17 grudnia. Natomiast na początku sierpnia Jowisz w Raku wpisze
się w półkrzyż z Uranem i Plutonem, dodając
do tej napiętej sytuacji jeszcze swoją skłonność do przesady i ekspansji. Pod koniec sierpnia w to wszystko „wdepnie”
jeszcze Wenus ze znaku Wagi, rozbudowując cały układ w wielki krzyż na naszym niebie. Sierpień w niektórych rejonach
świata może być gorący i wcale nie chodzi mi o upały. We wrześniu wielki krzyż
nadal będzie aktywny, tylko miejsce Wenus w Wadze zajmie Merkury, a w
pierwszych dniach października – Słońce. Dopiero w dalszej części miesiąca planety
się rozejdą. We wrześniu na naszym niebie ma też stać się widoczna kometa ISON,
która będzie przelatywać przez układ słoneczny.
19 października dojdzie do zaćmienia Księżyca w Baranie. Zaćmień w
tym znaku dawno już nie widzieliśmy. Baranem włada Mars, bóg wojny, który
podczas zaćmienia, będzie tworzył opozycję z Neptunem, symbolizującym empatię
dla ludzkości. Przyznam szczerze, że zaćmienie to nieco mnie martwi, ale
zapewne więcej będziemy mogli o nim wnioskować, wraz z rozwojem wypadków w roku
2013.
1 listopada znów uściśli się kwadratura Urana z Plutonem, a już 3 listopada będzie miało miejsce zaćmienie
Słońca w Skorpionie. To zaćmienie będzie odbierać dość pozytywne aspekty i
znów z całą mocą zaznaczą się wpływy znaków wodnych. Mam nadzieję, że jeśli
wcześniej dochodziłoby do jakichś nieprzyjemnych wydarzeń na świecie, przy tym
zaćmieniu konflikty mają szansę się zakończyć. Na początku listopada Jowisz
rozpocznie retrogradację, która potrwa aż do 2014 roku. 28 listopada kometa
ISON ma się znaleźć w położeniu najbliższym naszemu Słońcu. Co z tego wyniknie,
jeszcze chyba nie wiadomo.
Niestety nie podoba mi się też
układ planet z samej końcówki grudnia
2013 roku. Na niebie znów pojawi się wielki
krzyż utworzony przez Plutona, Urana, retrogradującego Jowisza i, tym
razem, Marsa w Wadze. Dodatkowo Pluton będzie w koniunkcji z Merkurym i ze
Słońcem, więc będzie to bardzo mocna konfiguracja. Nie utworzą się w tym czasie
na niebie prawie żadne inne aspekty planet – poza wielkim krzyżem, który
utrzyma się kilka tygodni, jedynie Jowisz z Saturnem będą tworzyć pozytywny
trygon.
Pozostaje nam jednak jedynie
czekać na rozwój wydarzeń i mieć nadzieję na najlepsze. Nawet źle wyglądające
kwadratury mogą okazać się ważnymi szansami naszego rozwoju, jeżeli ludzkość
wykorzysta je właściwie. Ja oczywiście będę Was na bieżąco informować, czego
możemy się spodziewać. Na razie korzystajmy ze sprzyjających układów planet –
szczególnie do lipca możemy naprawdę wiele zdziałać! Udanego roku!