Wreszcie powracam i mam Internet! Podczas mojej nieobecności „przegapiliśmy”
jednak kilka ważnych wydarzeń astrologicznych. Przede wszystkim, w sobotę tuż przed
północą miała miejsce Pełnia Księżyca w znaku Strzelca. Podczas tej Pełni
Księżyc tworzył ścisłą koniunkcję z Marsem, obecnie w retrogradacji. Co to dla
nas oznacza? Pełnia to czas zakończeń, kulminacji i spełnienia. W Strzelcu
związana jest z naszymi przekonaniami, tym, w co wierzymy oraz z poszukiwaniem
prawdy w życiu. Strzelec popycha nas do rozwoju, ekspansji, poszerzania
horyzontów, zdobywania wiedzy, podróżowania, poznawania nowych miejsc i ludzi.
To znak wielkiego optymizmu i wiary w dobrą przyszłość. Mars dodaje ognia
naszym emocjom. Może przynieść nerwowość, niecierpliwość, trochę frustracji. A
więc Pełnia może nam przynieść nowe nadzieje na przyszłość, nowe pomysły na
ekspansję, wiarę w lepszą przyszłość, coś jednak będzie nas hamować i
frustrować, przez co łatwo uwolni się gniew, złość, emocje. Mars w
retrogradacji z całą mocą pokazuje nam, że aby ruszyć naprzód, musimy najpierw
wrócić i zakończyć/wyjaśnić/naprawić dawne sprawy. Przemyśleć wszystko i
zaplanować.
Drugą ważną sprawą było zakończenie retrogradacji Merkurego w znaku Byka –
Merkury ruszył do przodu w niedzielę. Wreszcie kończą się nasze problemy
komunikacyjne, utrudnienia w porozumiewaniu się, przemieszczaniu się, usterki
urządzeń elektronicznych. Od dziś będzie już coraz lżej – wracamy na właściwy
tor.
Dziś Księżyc nadal wędruje przez spontanicznego, żądnego
przygód Strzelca. Tuż po północy utworzył koniunkcję z Saturnem, która
mogła przynieść poważniejszą atmosferę i sprawić, że skupiliśmy się na
obowiązkach i zadaniach, które mamy jeszcze do wykonania. Możliwe było
obniżenie nastroju.
Po 1:00 kwinkunks Księżyca z
Merkurym w Byku mógł poskutkować nieporozumieniami i niejasnościami w
komunikacji. Możliwe też, że dał jakieś frustrujące sny.
Dzień minie bez ważniejszych wydarzeń astrologicznych, choć wciąż jesteśmy
pod wpływem Pełni oraz pod wpływem stabilizującego wielkiego trygonu w znakach ziemskich, utworzonego przez Merkurego,
Jowisza i Plutona.
Późnym popołudniem, przed 18:00, Księżyc
ustawi się w trygonie do Urana w Baranie, niosąc nam podekscytowanie i chęć
kontaktów z ludźmi. Możemy teraz spotkać znajomych, poznawać nowych ludzi,
opowiadać im o swoich nowych genialnych pomysłach. Zapowiada się ciekawie.
Taki nastrój będzie nam towarzyszył już do końca dnia. Jutro natomiast
Wenus opuści „swój” znak Byka, w którym czuje się jak ryba w wodzie, i wkroczy
do Bliźniąt. Zmieni się sposób, w jaki okazujemy uczucia oraz zmienią się nieco
nasze upodobania. Znudzi nas trochę stałość i stabilność, zapragniemy odmiany,
będziemy chcieli, żeby coś się działo, żeby było ciekawie. W życiu uczuciowym
będziemy bardziej skłonni do zmian, flirtów, nowych, bardziej powierzchownych
znajomości (koniecznie jednak o podłożu intelektualnym!). Pociągało nas będzie
teraz wszystko, co zmienne, interesujące, pobudzające umysł, niosące ze sobą wielość
możliwości.
Tymczasem udanego poniedziałku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz